Stopniowo stan małej wojowniczki zaczął się stabilizować. Dziewczynka nie traciła woli walki i z zainteresowaniem obserwowała świat dookoła. Wkrótce wszystko było jasne: trudna walka została wygrana! Abby w końcu mogła wrócić z rodziną do domu, a jej życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo.