Twój kot kupowałby whisky… albo tequilę. Kocie życie wcale nie jest takie łatwe, jakby mogło się wydawać. A skołatanych nerwów nie da się ukoić zwykłym mlekiem (chyba że z malibu). Gdyby Twój kot sam mógł udać się na zakupy, w pierwszej kolejności odwiedziłby sklep monopolowy.