Robicie ze znajomymi ognisko, ale nie chce Wam się ostrzyć patyków? Jak to mówią „dla chcącego nic trudnego” wystarczy tylko para grabi i impreza uratowana. Trzeba tylko znaleźć ochotnika, który będzie trzymał kiełbaski…
Robicie ze znajomymi ognisko, ale nie chce Wam się ostrzyć patyków? Jak to mówią „dla chcącego nic trudnego” wystarczy tylko para grabi i impreza uratowana. Trzeba tylko znaleźć ochotnika, który będzie trzymał kiełbaski…
Łeb urywa
no tak